Poprzedni 2020 rok zapewne pozostanie w naszej pamięci na dłużej. Jak wiemy 2020 raczej nikogo nie rozpieszczał, przyszłość była niepewna i dla niektórych nadal taka może być. Ale nie możemy się poddawać, gdyż to jest najłatwiejsze, co możemy zrobić, ale z pewnością nie jest to najlepsze wyjście.
To był trudny i dziwny czas, ale również był to czas na zmiany. Czas na przemyślenie swojego życia, swoich planów zawodowych, swoich spraw prywatnych oraz przewartościowania czy podejmowania różnych decyzji dotyczących wielu tematów. W ciągu mojego życia zawodowego nauczyłam się, że zmiany nie muszą oznaczać czegoś złego. Nauczyłam się, że działać można najefektywniej właśnie wtedy, kiedy ma się trudności w życiu, przysłowiowe kłody pod nogami.
Przez niemalże 13 lat prowadzenia własnego biznesu miewaliśmy również trudne chwile. Bywało trudno, czasem nawet bardzo trudno, ale zawsze to, co było trudne i złe, rodziło coś nowego i coś dobrego. Bo przecież po deszczu zawsze świeci słońce. Coś musi umrzeć, aby coś się narodziło. Dlatego ja nie boję się zmian. One są częścią naszego życia. Stabilizacja jest pozorna. Jeśli myśli się, że właśnie się ją osiągnęło, to znak, że stoi się w miejscu.
Dlatego my podczas tego trudnego i dziwnego czasu covidu, lockdownów nie próżnowaliśmy. Burza mózgów, szukanie inspiracji, otwieranie się na różne możliwości, otwieranie się na nowe propozycje, współprace, na nowe szanse i pomysły jakie zrodziły się w naszych głowach. Dla nas to kolejny krok do przodu, a nie krok w tył. Zapewne po raz kolejny zaskoczymy Was swoją kreatywnością, bo jak usłyszeliśmy wielokrotnie z tego między innymi jesteśmy znani w branży ślubnej. Nie ukrywamy, że kreowanie naszej rzeczywistości zawodowej jest naszą mocną stroną, ale nie tylko to.
Co dalej? Co planujemy? Jak będziemy się zmieniali jako firma/ firmy w czasie? Jakie mamy cele? Co nowego u nas? Czas pokaże. Bądźcie z nami!
Niech ten nowy 2021 rok będzie dla nas wszystkich po prostu DOBRY!
Małgosia